Zaliczyłam już niemal wszystkie egzaminy i sprawy , jakie mi zostały do zrobienia już po powrocie z Hiszpanii. Niestety zabrakło środków i nie udało się załapać na kosmiczną przygodę z
kombinezonem w Chłopach. Dostałam jednak pozytywną opinię i de facto dofinansowanie z
MOPSu na rehabilitację w ośrodku w Zakopanem. Szkoda tylko , że rehabilitacja tam oferowana
ogranicza się do zabiegów fizykalnych i niestety nie ma tutaj również ćwiczeń indywidualncyh
(skafander kosmiczny) jakie są oferowane w ośrodku EUROMED, a których
najbardziej potrzebuję. W Zakopanem jeszcze nigdy nie byłam, ciekawa jestem jak te 2 tygodnie mi minie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku jednak wrócę do ośrodka w Chłopach gdzie mam styczność z prawdziwą rehabilitacją.
Odwiedziłam Hiszpanię, w tym hiszpańskie góry a polskie ... nieco wstyd przyznać.


Okruchy uratował Kubuś Puchatek . Mój serdeczny, kochany przyjaciel z dzieciństwa :-) Puszysty, ciepły i zawsze jest przy mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie :)